czwartek, 21 maja 2015

Z czym do telewizji?

Telewizja to chyba najpopularniejsze z mediów, którego używamy najczęściej i przede wszystkim prawie każdy posiada telewizor w swoim domu. Na co dzień oglądamy seriale, wiadomości, filmy wyświetlane w telewizji, jednak równocześnie mamy do czynienia z setkami reklam, które wyświetlane są pomiędzy programami. Nie ukrywajmy, że nie przepadamy tak na prawdę za blokami reklamowymi, które są puszczane przede wszystkim w trakcie filmu, który oglądamy z zainteresowaniem i w najlepszym momencie rozpoczyna się przerwa reklamowa trwająca nawet kilkanaście minut!
Czy ufamy w ogóle reklamom telewizyjnym? Otóż prawie co trzeci internauta uważa, że tak. Najbardziej ufna jest najmłodsza grupa widowni-do 24 roku życia. Wyższym poziomem zaufania wyróżniają się również mężczyźni, a nie kobiety.

Komu ufamy?
Jakim reklamom ufamy i dlaczego? Najmniejsze zaufanie mamy do reklam leków i kosmetyków. Dlaczego tak jest? Otóż oglądając reklamę na przykład odżywki do włosów, widzimy panią która ma suche i zniszczone włosy, jednak po użyciu doskonałej odżywki która ożywi jej suche i zniszczone włosy, pojawia się ta sama kobieta, która już po jednym myciu "rzuca" na wszystkie strony pięknymi, zdrowymi włosami, których może jej pozazdrościć każda kobieta. Jak ma się to do  rzeczywistości? No na pewno po jednym myciu nie uzyskamy takiego efektu jak pani z reklamy. Mało tego, po miesiącu stosowania odżywki może zauważymy jakąś poprawę, ale na pewno nie taką jak po jednym myciu w reklamie. 

Co najbardziej irytuje jednak kobiety w reklamach kosmetyków? Reklamy kremów przeciwzmarszczkowych. W tego typu reklamach widzimy kobietę, która ma tak graficznie zmienioną twarz, że aż nienaturalnie wygląda, a do tego reklamuje krem wmawiając nam, że dziki jego stosowaniu jej skóra jest idealna i ma znacznie mniej zmarszczek niż dotychczas. Aż nóż w kieszeni się otwiera, bo my u siebie takiej poprawy nie zauważymy nigdy, a  sztucznej twarzy jaką ma pani z reklamy nie uzyskamy nawet dzięki operacjom plastycznym.
Podobnie jest z reklamą leków. Tu jednak jest małe usprawiedliwienie, dlaczego lek nie działa na nas tak jak na bohaterów reklamy. Otóż nie działa, bo każdy ma inny organizm i na każdego lek działa inaczej. Jednak fakt jest taki, że tym reklamom też nie ufamy, bo nie wierzymy w fakt cudownego ozdrowienia już po jednej tabletce w momencie, gdy rozłożyła nas totalnie grypa czy inna choroba.

Lubimy się śmiać!
Jakie reklamy przyciągają naszą uwagę i które z chęcią zobaczymy jeszcze raz? Te które wywołają u nas uśmiech na twarzy, dzięki temu zapamiętamy np. śmieszny tekst, który będziemy potem powtarzać.
Do takich reklam zaliczamy reklamy TESCO, TP- Serce i Rozum, Danio-Mały Głód, czy od nie tak dawna reklamy plusa gdzie widzimy śmieszne wpadki małego misia.
Jedną z reklam, którą  wręcz uwielbiamy i wręcz jej wyczekujemy jest świąteczna reklama Coca-Coli. :) Co roku każdy z nas nie może doczekać się "otwarcia sezonu świątecznego" reklamą Coli. Oczywiście co roku reklama ta wywołuje uśmiech na naszej twarzy tak samo jak rok wcześniej.

Zakazane reklamy
Są też reklamy, których w telewizji nie zobaczymy. Są to np. reklamy mocniejszych alkoholi. Zobaczymy jedynie reklamy piw i to tylko po godzinie 22. Jest to ustawa zgodna z art. 13 ust. 1 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W przypadku piwa reklama nie może być emitowana w godzinach 6-20. Oprócz tego taka reklama nie może być kojarzona z relaksem, odpoczynkiem, sprawnością fizyczną, nauką czy pracą. Niestety reklamy te i tak często pokazują radosnych i wysportowanych ludzi, przez co picie alkoholu zaczyna kojarzyć się z relaksem i dobrą zabawą. Nie zobaczymy też reklam promujących erotykę, papierosy i inne rzeczy, które prowadzą do uzależnień. 

1 komentarz:

  1. Warto dobrze zaplanować reklamę w telewizji i realizację zlecić profesjonalistom. Źle wykonany spot może przynieść więcej szkody niż pożytku dla marki.
    https://platiniummedia.pl/

    OdpowiedzUsuń

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.