niedziela, 17 maja 2015

Ewolucja reklamy Apple


Marka Apple jest znana na całym świecie, prawie każdy z nas miał przynajmniej jeden ich sprzęt. Obecnie akcje tej firmy, notowane na giełdzie NYSE w Nowym Jorku, są najdroższymi na świecie. Swój sukces Apple najbardziej zawdzięcza oczywiście Steve Jobsowi, ale ten sukces także byłby niemożliwy bez dobrej reklamy. I właśnie na tym zaraz się skupimy.

Apple zawsze miało poważne podejście do kwestii reklamowania swoich produktów. Nie przypominam sobie żadnych poważnych wpadek. Oczywiście były filmiki, które natychmiast się zapominały, ale również były kampanie, które na zawsze weszli do historii. Już na samo wspomnienie słowa Apple przychodzą na myśl reklamy z serii Think Different (myśl inaczej) albo słynny filmik 1984. Uśmiech na twarzy pojawia się przy wspomnieniu serii „Get a Mac”.

Ciekawym jest fakt, że z płynem czasu styl reklamy Apple zmienił się dramatycznie. W latach 70-tych i 80-tych, firma chwaliła się specyfikacjami: w reklamie nie tylko opowiadało się o procesorze i pamięci, ale także o obsługiwanych językach programowania i innych rzeczach interesujących tylko inżynierów. W pewnym stopniu ta reklama odzwierciedlała charakter młodych twórców - Jobsa i Wozniaka, którzy sami wymyślili i skonstruowali pierwsze komputery.



Później, oczywiście, stało się jasne, że zwykli ludzie nie interesują się bitami, bajtami i innymi drobiazgami komputera, lecz interesuje ich, co tak naprawdę mogą oni zrobić z tym komputerem. I właśnie na tym była skupiona późniejsza reklama. Na przykład zapowiadając nowy komputer, firma poinformowała, że, on "umie śpiewać jak Caruso, mówić jak Barrymore, obliczać jak Einstein. Potrafi malować jak Kandinsky i grać jak Paderewski".



W całej swojej historii Apple bez wahań nękał liderów rynku. Gdy takim liderem był IBM (akurat był 1984 rok), Apple stworzyła legendarną reklamę, w której IBM porównywał się do Wielkiego Brata ze słynnej książki Orwella. Przekaz do konsumentów był prosty: wybierając Apple, wybieracie wolność i innowacje.



Jeszcze bardziej od reklam Apple cierpiał Microsoft. Konfrontacja rozpoczęła się w moment, gdy Microsoft rozpoczął kampanię pod hasłem "Where do you want to go today? (Gdzie chcesz dzisiaj pójść?). Apple odpowiedziało na to: "Dobre pytanie, Microsoft, ale co z jutrem?". W tej reklamie Apple pozycjonuje swój sprzęt jako technikę przyszłości. Makbooki przedstawiają się jako bardziej wydajne i wygodne dla pracy niż zwykłe PC.



Ale prawdziwy atak na Microsoft zaczął się z pierwszym odcinkiem serialu „Get a Mac”. Tak, Apple zamówili sobie zrobienie całego serialu, wyśmiewającego komputery Microsofta! Niżej możecie zobaczyć najlepsze odcinki, naprawdę warto!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.