Dlaczego akurat ta data? Do tej pory wszystkie części Gwiezdnych Wojen wychodziły w maju (ta najbliższa się wyłamuje - grudzień - kto to wymyślił?), maju urodziny obchodzi George Lucas (dokładnie 14 maja), wtedy ruszają też specjalne weekendowe atrakcje w Walt Disney World Resort. 4 maja to nic innego, jak podobieństwo brzmienia daty (May the fourth) i początku sławnego pozdrowienia "Niech Moc będzie z Tobą" (May the Force Be With You)". 4 maja 1979 roku, kiedy "Żelazna Dama" Margaret Tatcher objęła swój urząd, Partia Konserwatywna wykupiła w "The London Evening News" ogłoszenie o treści “May The Fourth Be with You, Maggie. Congratulations” - to taka ciekawostka ;)
Mój pokój za dzieciaka obklejony był w plakatach z Chio Chipsów zbieranych skrupulatnie, bo rodzice co niedziele kupowali mi je specjalnie w Realu (pierwszym hipermarkecie w Opolu), żebym dostała swój plakat. Także do snu układał mnie Hans Solo z ekpią. Wprawdzie to nie był wiek, kiedy Solo był moim ideałem mężczyzny, ale film był dla mnie niesamowitą przygodą. Byłam wielką fanką Chewbacci i Ewoków. Cóż mam rzec... miałam fioła :) Jednak to nie były czasy, w których do głowy przyszłoby mi świętować dzień Gwiezdnych Wojen, wyznawać (oficjalnie!) Jediizm, czy oglądać takie filmy jak przedstawię wam poniżej. To były czas, w których życie młodego fanatyka kończyło się na kasetach video, plakatach z Chio i wycinkach z gazet, a dziś strój Stormtroopera możecie kupić za jedyne 4,500 zł...
Fani Star Wars to nie są po prostu fani... to jest Bastion Polskich Fanów Gwiezdnych Wojen, a tegoroczne święto jest dla nas wyjątkowe, bo czekamy na tegoroczną premierę 7 części "Przebudzenie mocy", której wyreżyserowania podjął się JJ Abrams! Nie wiem czy facet wie, co wziął na swoje barki... :)
Jak widać na załączonym obrazku film jest na tyle epokowy i łączy nie tylko wiele pokoleń, ale i wiele mediów. Vanity Fair w tym roku sprezentowało fanom tę uroczą okładkę, bohaterowie opanowali telewizję i internet, a nawet w radiu dało się słyszeć Marsz Imperialny. TVN24 donosiło o budowie Sokoła Millenium, a internet opanowały obrazki z wesołym pozdrowienie "MAY THE FOURTH BE WITH YOU" !
- Dzień Gwiezdnych Wojen jest wydarzeniem bardziej medialnym niż fanowskim - mówi Łukasz Trykowski. - Fani sami z siebie wiele na ten dzień nie robią, bardziej się nim cieszą, choćby w sieci, ale są pewne organizacje, które przy okazji promują sagę. Kto jednak ma ochotę obchodzić 4 maja, może to zrobić na kilka sposobów.
źródło: TVN24
Moim zdaniem może nie sam film, ale cały jego fandom, który przez te wszystkie lata obrastał wokół filmu stworzył niesamowitą atmosferę i klimat tego wszystkiego. Oczywiście pomijam wszystkich freaków, którzy niektóre rzeczy biorą zbyt poważnie, mówię o ludziach, którzy potrafią się tym bawić np. Tańczący Stormtrooperzy z Warszawy :) Dzięki nim Gwiezdne Wojny są wszędzie i nie są tylko i wyłącznie komercyjnym produktem!
A na sam koniec wspaniała animacja stworzona przez Immersus Media, właśnie z okazji Światowego Dnia Gwiezdnych Wojen! :)
A na sam koniec wspaniała animacja stworzona przez Immersus Media, właśnie z okazji Światowego Dnia Gwiezdnych Wojen! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.