Zawsze sprzedają się nie rzeczy, a proste ludzkie szczęście. Pokazują w tym samym stopniu szczęśliwych ludzi, tyle że w różnych reklamach to szczęście jest spowodowane kupnem różnych produktów lub usług. Dlatego człowiek idzie do sklepu nie za rzeczami, a za szczęściem, a jego tam nie sprzedają.
Sama reklama nie sprzedaje towar, ona sprzedaje jego
obraz. Im więcej ludzi na ziemi dowiadujу się o tym obrazie, tym lepiej firmie, która
tę reklamę wydaje. Więc, główne zadanie reklamy - informacyjne: cały świat
powinien być poinformowany o tym, która produkcja jest obrazem reklamy. Im
lepszy jest ten obraz, tym większą popularnością on będzie korzystał wśród
ludzi, tym większy popyt będzie i na niego, i na jego późniejsze reklamowanie.
Dobrym przykładem sprzedaży szczęścia jest firma Coca
Cola. Sprzedają wszystkie możliwe emocje: radość, szczerość, kochanie. Reklama
jest na tyle prosta i zrozumiała w swoim przekazie, że nie musimy nawet
rozumieć słów. A zadaniem twórców takiej reklamy jest zrobić wszystko, by obraz reklamy stał się obrazem szczęścia. To oznacza, że reklamowany towar ma być powołany przynieść szczęście do domu każdego, kto jego kupi, jego zadanie - stać się przedmiotem pierwszej konieczności, bez którego nikt nie potrafi przeżyć i bez którego to szczęście jest niemożliwe. Zadanie nie jest łatwe, lecz, jednak, wykonalne, przykładem temu służy Coca Cola.
Czasami reklamy Coca Coli stają się bardzo popularne w sieci, jak na przykład reklama "Maszyny Szczęścia", która rozprzestrzeniła się z prędkością reklamy wirusowej, chociaż taką nie była. W wideo opowiada się o akcji Coca - Coli, w ramach której w studenckich jadalniach były ustanowione specjalne "Maszyny Szczęścia", co wydają uczniom nie tylko od razu kilka butelek napoju jako prezent, ale jeszcze kwiaty i inne niespodziewane niespodzianki, zdolne szybko skorygować humor podczas sesji zimowej. Wideo na YouTube odtwarzano ponad 7 000 000 raz.
Czasami reklamy Coca Coli stają się bardzo popularne w sieci, jak na przykład reklama "Maszyny Szczęścia", która rozprzestrzeniła się z prędkością reklamy wirusowej, chociaż taką nie była. W wideo opowiada się o akcji Coca - Coli, w ramach której w studenckich jadalniach były ustanowione specjalne "Maszyny Szczęścia", co wydają uczniom nie tylko od razu kilka butelek napoju jako prezent, ale jeszcze kwiaty i inne niespodziewane niespodzianki, zdolne szybko skorygować humor podczas sesji zimowej. Wideo na YouTube odtwarzano ponad 7 000 000 raz.
Reklama brendu Coca
Coli pierwszy raz otrzymała nagrodę pół wieku temu, teraz brend ma
już 130 statuetek. Jedna z reklam zwycięzców to reklama fabryki szczęścia. Bajka o tym, co naprawdę znajduje się wewnątrz handlowego automatu Coca - Cola. Twórcy reklamy przypuścili, że tam - oddzielny świat-fabryka po produkcji szczęścia. I mi się chce wierzyć, że wszystko jest właśnie tak. Zauważyłam,
że firma nigdy nie bazuje swoich reklam na podstawie wyróżników produktu, jego
cech? takich jak składniki czy wartość spożywcza. Unikają tematu o szkodliwości
produktu i nigdy nie próbują nam wmówić, że to tylko plotki. Niemniej, i nie muszą - reklama sprzedająca
szczęście pracuje lepiej od innych. A oto właśnie jedna z nich, która otrzymała "Srebrnego lwa" w nominacji Film Lions w roku 2007.
![]() |
Źródło: www.dreamtime.com |
![]() |
Źródło: www.dreamtime.com |
Firma nie ogranicza się do reklamy w postaci wideo, Reklamę zewnętrzną można zobaczyć na każdym kroku, patrząc na nią pojawia się odczucie, że szczęście jest właśnie teraz gdzieś obok nas. Może cała tajemnica wokół składników tego napoju nie jest przypadkowa? Chyba każdy słyszał, że wcześniej do składu Coca-Coli wchodziły liści koki, z których robią kokainę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.