wtorek, 17 maja 2016

Pomyśl, zanim napiszesz

Każdy chyba spotkał się z maksymą "pomyśl zanim się odezwiesz". Dosyć często z ust ludzi wypływają słowa, których na pewno nie przemyśleli. Mówienie bez namysłu to nawyk wielu osób. Współczesność cierpi na swego rodzaju horror vacui - każdą ciszę zapełnia dźwiękiem, każdą informację - KOMENTARZEM.

No właśnie, plaga komentarzy. Nie wiadomo dlaczego niektórzy ludzie za każdym razem, gdy widzą okno przeznaczone do komentowania muszą coś napisać, cokolwiek. Czy to będzie konstruktywne, czy nie, nieważne - najważniejsze, że zabrał głos w dyskusji, że wykrzyczał co myśli (czasem też obraził innych, bez powodu, po prostu się nudził).

(źródło: http://designtaxi.com/news/371323/Infographic-How-To-Manage-Negative-Social-Media-Comments)


Ludzie zapominają jednak o konsekwencji takich działań. I to nie tylko szarzy obywatele, ale też osoby publiczne, aktorzy, muzycy, artyści, politycy, a nawet dziennikarze. Często w przypływie emocji zdarza im się napisać coś, co trudno odwrócić, co pozostaje na ich wizerunku już na zawsze. Nieprzemyślane komentarze, posty, tweety, mogą stać się początkiem końca kariery.

Oczywiście takie nieprzemyślane komentarze zdarzają się też w rzeczywistości. W przeciwieństwie jednak do słów "rzuconych na wiatr", które szybko się rozpływają i zostają zapomniane - W INTERNECIE NIC NIE GINIE. Może nam się wydawać, że skoro usunęliśmy niewybredny komentarz to pozbyliśmy się go na zawsze. Jednak zanim się na to zdecydowaliśmy ktoś mógł już skopiować treść wypowiedzi i tym samym utrwalić ją na zawsze.

Dlatego warto przed napisaniem czegokolwiek w internecie zastanowić się dwa razy. Bardzo możliwe, że swoich słów nie wymażecie stąd nigdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.