Wydaje że w przypływie swojej umysłowej potrzeby niezależności od całego świata musieli zrobić coś swojego również na poziomie mediów społecznościowych. I tak powstał Ostagram, czyli połączenie klasycznego Instagrama z uszczuploną wersją Photoshopa.
Fenomen tkwi natomiast w funkcjonowaniu, a mianowicie, po zrobieniu zdjęcia i jego załadowaniu dodajemy do niego filtr z przygotowanej galerii lub własny, czyli drugie zdjęcie. Po chwili oba zdjęcia łączą się w jedne tworząc czasem piękne, a czasem przerażające obrazy. Do minusów możemy zaliczyć jedynie czas oczekiwania na zdjęcie który przy posiadaniu darmowego konta może dochodzić do kilku godzin. Polecam.
Oto kilka przykładów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.