środa, 17 maja 2017

Czarny humor w reklamie społecznej

Większości z Nas reklama społeczna kojarzy się z obrazem bólu, śmierci, prośbą o pomoc innym czy propagowaniem zdrowego stylu życia. Nie jest to jej jedyne oblicze, co pokazują spoty wraz z innymi formami reklamy tworzone na przykład w Brazylii.

Źródło: kampaniespoleczne.pl

Każdy ma coś dobrego – polityk, sławny piosenkarz a nawet zbrodniarz. Brzmi kontrowersyjnie, zwłaszcza, gdy na plakatach reklamowych kampanii pojawiają się postaci znane i rozpoznawalne na całym świecie – Adolf Hitler, Justin Bieber, George Washington Bush. Co jest tym dobrem łączącym piosenkarza uwielbianego przez nastolatki i zbrodniarza mającego na rękach krew milionów ludzi? Organy, które mogą, dzięki podpisanemu wcześniej oświadczeniu woli, zostać pośmiertnie przekazane komuś, kto ich naprawdę potrzebuje.

Źródło: kampaniespoleczne.pl

Minimalistyczne plakaty, przykuwające uwagę społeczeństwa, przedstawiające trzy sławne osoby z dopisanym na dole hasłem Everyone has something good. Become a donor. to autorski projekt Felipe Franco, który posługując się czarnym humorem, chciał przekonać ludzi do podpisania oświadczenia woli. Nasuwa się pytanie, czy nie jest to zbyt ryzykowny projekt, patrząc pod kątem grafiki? Pomysł niepowtarzalny, cel szczytny, jednak czy społeczeństwo skupi się na przekazywanej idei zamiast na osobach przedstawionych na plakatach i zestawionych ze sobą?

Co uważasz o tym konkretnym projekcie? Zachęca do zostania dawcą? Podziel się swoją opinią w komentarzu.

1 komentarz:

  1. Super wpis, szczególnie "Everyone has something good" i postać Hitlera daje wiele do myślenia - nawet najgorszy zbrodniarz może dać komuś coś dobrego (chociaż nie wiem czy chciałabym mieć np jego nerkę ;) )

    OdpowiedzUsuń

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.