poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Jak rozbawić ludzi i zarobić pieniądze w 6 sekund?

Jak dużo można zrobić w 6 sekund? Jak wiele można powiedzieć? Ile treści przekazać? Odpowiedź jest prosta: wystarczająco dużo. Z takiego założenia wyszli twórcy aplikacji/serwisu społecznościowego Vine, którzy przy okazji posiadają też inny portal społecznościowy, Twitter. Podobnie jak przy twitter'owskich 140 znakach, użytkownicy Vine'a, w 6 sekund potrafią być bardzo kreatywni. Niektórzy z nich uzbierali milionową publiczność i są powszechnie rozpoznawalni.

źródło: vine.co


Tak dużą publicznością nie mogli się nie zainteresować reklamodawcy. Vine w przeciwieństwie do innych portali publikujących video, nie odtwarza reklam (jak na razie), za które płaciłby użytkownikom. Nie oznacza to jednak, że reklam nie ma tam w ogóle. Podobnie jak gwiazdy YouTube, najbardziej rozpoznawalni vine'rzy są często powiązani z konkretnymi markami, które płacą im za określoną reklamę.


Twórcy vine'ów zazwyczaj nieśmiało mówią o swoich zarobkach, ale po internecie krążą informacje o konkretnych kwotach. Jedna z popularnych vine'rek komediowych, Brittany Fulran, powiedziała w wywiadzie dla The New Yorker'a, że każdy kolejny milion subskrybentów pozwala jej na podbicie cen za jednego vine'a o kolejne 5,000 dolarów. Brittany ma w tej chwili ponad 9-cio milionową publiczność.

Innym sposobem na zasilenie konta, jest korzystanie z własnej sławy. Konwenty takie jak VidCon, SocialCon, MagCon i wiele innych, chętnie zaprasza megagwiazdy Vine'a, tak samo jak sławne osobistości w tradycyjnym rozumieniu. Fani chętnie przychodzą zobaczyć swojego ulubionego twórcę na żywo.



Kiedy Viner ma już wyrobioną markę, rzeszę fanów, ustatkowaną pozycję i trochę pieniędzy od reklamodawców, jedyne co pozostaje, to część z nich zainwestować i odcinać kupony od własnej sławy. Tak też zrobił Cameron Dallas, który postanowił umieścić np. swoją przystojną twarz na kocach i obudowach do telefonów. Niedługo potem wydał też debiutancki singiel, zapowiedź przyszłej płyty.

źródło: twitter.com

Mimo, że popularność Vine'a odrobinę osłabła po tym jak Instagram wprowadził funkcję publikowania filmików, osoby, które na nim zdążyły, lub zdążą jeszcze zabłysnąć, mają szansę na ogromną karierę w zawrotnym tempie. Wszystko co trzeba zrobić, to nagrać dobre 6 sekund...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.