niedziela, 19 kwietnia 2015

Hipertekst - historia reklam w oparciu o techniki multimedialne

W połowie XVIII w.  twierdzono, że reklama jest bliska perfekcji i niełatwo będzie w niej cokolwiek ulepszyć. Tymczasem dzisiaj jesteśmy świadkami prawdziwej rewolucji w reklamie, która leżąc na pograniczu nauki i sztuki nie daje się łatwo zamknąć w wąskie ramy. Przez kolejne dziesiątki lat reklama ulegała więc wielu przeobrażeniom wraz z zachodzącymi przemianami społeczno-ekonomicznymi i kulturowymi.

Tradycyjny marketing zadowalał się segmentacją rynku na dzieleniem go na duże grupy podobnych do siebie klientów. Nowoczesny stara się nawiązać kontakt z pojedynczymi osobami. Daje to nieporównywalnie lepsze efekty. Jak wykazują badania polskiego rynku, przychylność wobec materiałów. Ważna jest również wymowa psychologiczna takiego podejścia - klient ma poczucie, że został wyłowiony z tłumu za pomocą odpowiedniego obrazu dźwięku lub wideo.

Prawdziwym przełomem było wynalezienie hipertekstu. Termin ten wprowadził w latach 60. Theodor H. Nelson, definiując go jako:  pisanie niesekwencyjne  z podziałem na gałęzie, które dają czytelnikowi wybór, najłatwiejsze do czytania na interaktywnym ekranie (komputera).




Praktyczne wykorzystanie hipertekstu na masową skalę umożliwiły dopiero w latach 80. komputery osobiste. Efekt okazał się tak znakomity, że na strukturze hipertekstowej oparto całą ogólnoświatową sieć internetową WWW.

Powszechne rozumienie hipertekstu, pomija jeden z jego najbardziej bogatych aspektów. Współcześni hipertekstualiści kładą raczej nacisk na rozumienie hipertekstu jako interakcji z informacją w celu budowania skojarzeń a poprzez skojarzenia - budowania wiedzy. Stąd też rozumienie hipertekstu jako "ustrukturyzowanej pracy wiedzy" (Peter Nurnberg). Jest ono dużo bliższe pierwotnej idei hipertekstu niż powszechne jego rozumienie.

Poniższa ilustracja na przykład, to mapa niniejszego eseju w chwili jego ukończenia. Nie jest ona dodatkiem do całości, jest jego strukturą i bazą poglądową.

http://www.techsty.art.pl/

Aby dopasować ofertę do jej adresata, tradycyjna reklama wymagała mrówczej pracy przy gromadzeniu informacji o klientach. Reklamy hipertekstowe prowokują odbiorcę, by tworzył je sam dla siebie. Jest to prawdziwy przełom, ponieważ taka reklama jest do zapamiętania znacznie łatwiejsza niż zwykły tekst, a pozbawiona niepotrzebnego balastu zwiększa zainteresowanie odbiorcy informacją rynkową. Ponieważ każdy odbiorca samodzielnie tworzy dla siebie indywidualną wersję, zmniejsza się też natarczywość przekazu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.