wtorek, 7 kwietnia 2015

eSport - kopalnia złota dla reklamodawców

No i stało się coś, czego nikt by się nie spodziewał. No, może nie do końca nikt, ale mało kto wierzył, że świat pójdzie w tym kierunku. Kiedyś wychodziło się na dwór aby pograć w piłkę – dzisiaj wchodzi się na serwer żeby pograć w grę. Wszystko poszło o tyle daleko, że gaming okrzyknięty został mianem eSportu, a pieniądze inwestowane weń nie należą wcale do najmniejszych. Bo w końcu w czym granie na komputerze różni się od biegania po boisku? Mamy drużyny, stałe fragmenty, określone cele, a każdy ma przypisane konkretne funkcje. Co więcej, trzeba się popisać nie lada refleksem i połączeniem go ze strategicznym myśleniem. Takich rozwiązań potrzebują chociażby „League of Legends” czy „Counter Strike”.



Gaming dorobił się takiej rzeszy fanów, że finały mistrzostw oglądają już nie setki tysięcy użytkowników Internetu, ale całe miliony(nie wliczając retransmisji). Oficjalny profil w serwisie Twitch.com firmy Riot Games dorobił się niemalże 700 000 000 unikalnych wejść - wyobraźmy sobie zatem do jakiego grona dociera reklama zawarta w przeciętnej transmisji. Rewelacyjnym przykładem mogą być fotele, których używają profesjonalni gracze - każdy chce mieć taki sam, bez względu na koszt. A koszt takowego cudeńka to około 1200 złotych(według strony producenta).

Jak jednak wyglądają w praktyce takie zawody? Na pewno wzbudzają w człowieku niesamowite emocje. Nawet amatorzy zdają sobie sprawę, że aby być najlepszym nie wystarczy talent - chodzi o tysiące godzin spędzonych na treningach. Aby zachęcić swoich ulubionych graczy do przekraczania coraz to nowych granic, fani przesyłają dotancje(system wsparcia, bezpośrednie przelewy na ich konta), które jeszcze bardziej motywują profesjonalistów i wprowadzają do branży eSportu jeszcze więcej pieniędzy. Chociaż scena wirtualnego sportu dopiero raczkuje, reklamodawcy już zacierają ręce i liczą zyski - pieniądze są ogromna, a Ci, którzy bagatelizują sprawę tracą niesamowite pole do inwestycji.



Co więcej, branża cały czas się rozrasta i ma do zaoferowania reklamy w innych serwisach(m.in. Facebook, YouTube itp.). Najważniejszym punktem jest psychologia - jeśli nasz idol używa słuchawek firmy X, my również takich pragniemy. Reklamodawcy powinni zwrócić uwagę na sektory, które do tej pory omijali - w nich drzemie bowiem największy potencjał.

Grono odbiorców stale się powiększa - dla przykładu w serwisie Instagram.com, LoL Esports zgromadziło już około 75 tysięcy followersów. To tutaj zaczyna się przyszłość i od niej wiele zależy.

Rafał Ręczmin








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.