sobota, 1 kwietnia 2017

Wspomnienia w formacie jpg

Zawsze, gdy wracam ze spaceru lub przejażdżki rowerem- moja galeria w telefonie pęka w szwach. Uwieczniam piękne krajobrazy, gdziekolwiek takowe się pojawią. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie pewna zależność, do której doszłam. A gdyby tak...

...wychodząc na spacer, zostawić wszelkie urządzenia elektroniczne w domu?

fot. Karolina Krauze


To w dzisiejszych czasach niestety już niemal niemożliwe. Pochłania nas potrzeba udokumentowania wszelkich czynności dnia codziennego. Przyszła wiosna, a wraz z nią możliwość relaksu nad stawami/rzekami, budząca się do życia kolorowa roślinność oraz piękne zachody słońca.

I jak tutaj nie zrobić zdjęcia? Wyjmujemy smartfona i cykamy bez opamiętania. Później w gąszczu przeglądania tych samych stu fotek, dochodzimy do wniosku, że tak naprawdę wcale nie nacieszyliśmy się dostatecznie tym co widzieliśmy. Ale przecież to nie takie ważne. W końcu mamy wszystko w formacie jpg... Ale, ale, chwileczka - czym byłby ten moment bez odpowiedniej muzyki? Słuchawki idą w ruch. Załączamy klimatyczną piosenkę i zagłuszamy delikatny śpiew ptaków i szum wody. 

fot. Karolina Krauze

Nikt tutaj nie jest bez winy. Sama od niedawna staram się wprowadzać w życie zdrowy nawyk cieszenia się piękną pogodą bez uwieczniania wszystkiego. Od tego mamy w końcu w głowie szufladkę na miłe wspomnienia. Czas ją napełnić!

fot. Karolina Krauze


A jak jest z Wami? Też nie ruszacie się bez telefonu/aparatu z domu? Jak spędzacie pierwsze wiosenne dni? Piszcie w komentarzach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.