środa, 19 kwietnia 2017

Polish boy wanted - nieudana akcja Reserved?

Jak sądzę wielu z was słyszało o Amerykance, egzotycznej piękności, Dee Dee, która szukała za pośrednictwem Internetu chłopaka o imieniu Wojtek, poznanego w Warszawie. Mowa tutaj o filmiku umieszczonym na Youtube.


 

W bardzo krótkim czasie filmik w Polsce stał się bardzo popularny. Zaangażowany naród uruchomił więc akcję poszukiwawczą udostępniając filmik. W głowach tworzyliśmy wizję romantycznej historii - polski chłopak i piękna dziewczyna z zagranicy. Niestety wszystko na marne...

Jak się jednak okazało, nikt nikogo nie szukał, a viralowy filmik okazał się akcją marketingową Reserved. Firma LPP chciała tym sposobem rozpocząć kampanię reklamową nowej linii odzieżowej skierowanej do mężczyzn Nabrali się praktycznie wszyscy, nawet stacje telewizyjne. Podczas oglądania materiału naprawdę ciężko dopatrzeć się jakichkolwiek wskazówek, że to fake.  Aktywni internauci poczuli się oburzeni, a wręcz oszukani. Krytyki nie było końca, a oskarżenia dotyczyły głównie grania na emocjach i robienia z ludzi idiotów. Moim zdaniem nie ma się co dziwić, zaangażowanie było naprawdę spore.
Jak tłumaczyła Agnieszka Łabuszewka, dyrektor marketingu Reserved marka chciała przyciągnąć uwagę grupy docelowej i stworzyć wyróżniającą się reklamę angażując przy tym odbiorców.

Co do oceny kampanii reklamowej eksperci marketingowi są podzieleni. Jedni uważają, że to marketingowy sukces, natomiast inni sądzą, że marka posunęła się o krok za daleko grając na emocjach odbiorców.

Cała akcja miała miejsce trzy tygodnie temu. Dopiero teraz nadszedł czas na przeprosiny. Dyrektor marketingu Reserved przyznaje, że hejt ze strony internautów był ogromny. Dodaje także, że nadużyli zaufania dużej grupy internautów. Przyznaje również, że akcje z Dee Dee to część kampanii #polskichłopak, stworzona, aby pokazać, że mężczyźni zasługują na to, aby czuć się wyjątkowo i dobrze wyglądać. Dopowiada także, że Amerykanka nie pojawi się w dalszych reklamach Reserved.

Niestety reserved ostatnio nie ma dobrej passy... W zeszłym tygodniu marka wywołała skandal, kiedy w sprzedaży pojawiły się koszule przypominające mundur nazistowskiej młodzieżówki Hitler-Jugend. Oczywiście koszule wycofano ze sprzedaży, a marka po raz kolejny przepraszała. Tak się złożyło, że jeszcze wcześniej marka przepraszała za sprzedaż przypinek, które do złudzenia przypominały te zaprojektowane przez markę Local Heroes.


źródło: kobieta.wp.pl


źródło: zeberka.pl

Jak widać marka ostatnio dosyć często przeprasza. Czy jednak nie za późno na przeprosiny?
A może uważasz, że akcja Reserved była strzałem w dziesiątkę? Napisz o tym w komentarzu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.