wtorek, 26 kwietnia 2016

Skomentuj, polajkuj, udostępnij...

Giveaway'e. Kto z nas nie brał udziału chociaż w jednym z nich, w chociażby najbardziej błahym, licząc, że może tym razem się uda?

Większość posiadaczy fejsa zna zasady. Fanpage danej firmy XY (bądź znanej osoby, wszystko jedno) ogłasza konkurs, w którym „każdy ma równe szanse”. Wystarczy... Udostępnić post dalej i liczyć na szczęście, że to właśnie jego specjalny program losujący wybierze jako zwycięzcę spośród innych udostępniających. Nagroda jest zazwyczaj symboliczna... Ale stanowi miły podarunek. Kosmetyk, kod do gry, książka, słodycze to standard giveawayowych loterii.

Gdzie tu jest zaszyta reklama? Drobiazgi zazwyczaj są bezpośrednim produktem firmy, która prowadzi fanpage bądź też jest produktem partnera, z którym dana osoba/strona zawiązała współpracę. Niskim kosztem firma może wypromować swoją markę szerzej, zaś organizator konkursu za pośrednictwem udostępnień również zyska na rozpoznawalności. Korzyści w tym przypadku są obopólne ;). 




Coraz częściej powstają w mediach społecznościowych strony poświęcone całkowicie idei giveawayów (przykład profilu na Twitterze poniżej). Za przykład może posłużyć przemysł gier komputerowych, gdzie fani często tworzą fanpage, na których organizują cyklicznie rozdania darmowych kodów do pobrania gry bądź tzw. itemy (przedmioty) które mogą zostać wykorzystane w grze. Jeśli chodzi o reklamę w internecie (której w sieci pełno i często jest wręcz nachalna) trzeba przyznać, że ta należy raczej do przyjemnych. A wy? Czy kiedyś udało Wam się coś wygrać w jakimś giveawayu? ;)
          
         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.