poniedziałek, 7 marca 2016

Od zaufanego blogera do........zaufanego celebryty?

Blogerzy, vlogerzy wkradli się do polskiego internetu już jakiś czas temu. Każdy z nich ma swój własny sposób na reklamę w sieci, ale to nie zawsze skutkuje dobrym odbiciem w odbiorcach i treści. Często jest to po prostu zwykły fart zauważenia przez szerokie grono odbiorców, czasem jest to chwytliwa nazwa, a jeszcze kiedy indziej jest to po prostu dobre dobranie grupy docelowej dla której tworzymy. 


źródło:
http://www.doz.com/content/the-interest-of-a-business-blog
Z czasem kiedy prowadzenie bloga przestało już być zwykłym hobby a stało się maszynką do robienia pieniędzy, dzięki możliwości zarabiania na reklamach, wyświetleniach itp. Tymi wszystkimi popularnymi osobami, można by rzec celebrantami zaczął interesować się już nie tylko świat, ale przede wszystkim zaczęli interesować się biznesmeni, korporacje czy po prostu zwykłe firmy działające coraz sprawniej. 
Blogerzy oraz vlogerzy natomiast otrzymali od społeczeństwa votum zaufania, jakiego nie dane było zakosztować żadnej znanej mi reklamie czy przedstawicielowi handlowemu. W końcu internet zbliża ludzi, tak samo jaki kiedyś zbliżało ognisko i opowieści plemienne gdzie każdy każdego znał :D 

Dziś każdy produkt może być zbadany, opisany, pokazany, czasem nawet spróbowany! przez osobę której ufamy, że zna się na tym co robi. W końcu ciężko jest kłamać przed kamerą, szczególnie we własnym domu. 
Przykładem może być tu np. popularny bloger Adbuster, który na swoim blogu niszczy mity reklamowe, poddaje je rozmaitym testom. 


źródło: YouTube

Dziś dzięki multimediom oraz połączonym z nimi reklamą, możemy nie tylko zarabiać pieniądze, ale stać się osobami rozpoznawalnymi. Wręcz można powiedzieć celebrantami świata internetu, bo naszą twarz rozpoznają tylko te osoby, które mają dostęp do sieci. A o produkcie, który niby przypadkiem reklamujemy...cóż też usłyszą tylko ci co mają dostęp do internetu. Biorąc to wszystko pod uwagę, należny zauważyć, że ciągle nie do wszystkich grup docelowych mamy dostęp, ale z każdym rokiem grono potencjalnych odbiorców się poszerza.
W raz z poszerzaniem się grona odbiorców, popularność rośnie, wraz ze wzrostem popularności osoby reklamujące się na blogu płacą więcej pieniędzy za każde klikniecie w nasz filmik czy też tekst. Należy zauważyć, że już dziś niektórzy użytkownicy internetu nie uważają już za takich "kumpli" osoby które prowadzą bloga modowego czy kulinarnego, czy też jakiegokolwiek innego. Wiedzą bowiem, że na ich zainteresowaniu zarabiane są pieniądze.Światem rządziły one od dawna, a kiedy hobby mogło stać się bardziej lukratywne to czemu nie, czemu tego nie wykorzystać?
W dzisiejszym świecie o wiele trudnej wypromować się w sieci? Być może jest to trudniejsze niż jeszcze 10 lat wcześniej, ale dzięki takim portalom jak Facebook, Twitter czy Instagram staje się to co raz łatwiejsze, ciekawsze i wprowadza więcej interaktywności niż kiedykolwiek wcześniejDzięki czemu popularność blogów nie umiera, nie umierają też reklamy i jeszcze pewnie przez wiele lat będziemy świadkami ich rozwoju. A później powstanie coś nowego co przyniesie jeszcze większą popularność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.